Komentarze: 0
nie sadzilem ze moj pierwszy wpis bedzie po 6 browarach (0.33) i w trakcie picia siodmego. chcialem napisac tyle madrych rzeczy, a teraz upilem sie i jestem jednym z wielu glupkow na tej zakichanej planecie, bo kiedy jestem trzezwy nie nadaje sie nawet na glupka. dlaczego dzisiaj pije. a tak tradycyjnie bo niczego innego nie potrafie.przez kobiete.a wlasciwie przez moje wlasne wyobrazenia.o niej, a moze o mnie samym.wkurza mnie to jaki jestem.
a kim ja jestem
chcialbym odpowiedziec "nie wiem" ale nie potrafie powiedziec uczciwie "nie wiem", potrafie znalezc odpowiedz i wytlumaczenie. bo jestem inteligentny i madry.
nie wiem co mam zrobic z moim zyciem. tyle rzeczy idzie nie tak jak ja chce.jak swiat i otoczenie chce.
i tyle rzeczy potrafie zrobic lepiej niz inni.
chce zyc normalnie.
siedze teraz w malej zakichanej dziurze w stanie ohio. tutaj ludzie zyja normalnie. maja rodziny, kupuja jedzenie, jezdza samochodem, maja swoj maly domek, pieprza sie i ogladaja telewizje.
dlaczego zeby to wszystko miec to w Polsce musze byc kurwa wielkim czlowiekiem, z jakims zajebistym wyksztalceniem, umiec kombinowac i miec znajomosci.
ja chce normalnie zyc.
w ameryce jednak polak to gorszy czlowiek. dzisiaj to poczulem. bo co ja moge zaoferowac amerykance. pojebany jezyk i porabane zycie.przeciez tu nie zostane.
ale ona nie pojedzie ze mna do Polski.
wiec co robic? darowac sobie kolejna kobiete.powiedziec sobie jeszcze raz sie nie udalo. moze nastepny razem.
o co chodzi w tym naszym zyciu.
nie wiem
jak bardzo chcialbym moc powiedziec "nie wiem" uczciwie i z pelnym przekonaniem
kiedys tak powiem
czym jest szczescie?
nie wiem